Kartka z kalendarza: 26 listopada 1996, Juventus najlepszą drużyną świata

24 Lata Od Japonskiego Triumfu

Dwadzieścia siedem lat temu, dokładnie 26 listopada 1996 roku, Stara Dama świętowała swoje zwycięstwo w Pucharze Interkontynentalnym, będącym odpowiednikiem dzisiejszych Klubowych Mistrzostw Świata. W niezapomnianym finale w Tokio, Bianconeri pokonali argentyńskiego giganta River Plate.

Druga połowa lat dziewięćdziesiątych to dominacja Juventusu w światowym futbolu. Rok 1996 z pewnością do tej pory wielu kibiców wspomina, jako najlepszy w historii Starej Damy. Najpierw zwycięstwo w Lidze Mistrzów z Ajaksem w Rzymie, a później kulminacyjny moment, jakim był finał Pucharu Interkontynentalnego w Tokio przeciwko River Plate. Wówczas to, zaledwie 22-letni Del Piero zdobył decydującego gola, wprowadzając Juventus na szczyt światowego futbolu. Triumf w Tokio pozostaje jednym z najważniejszych momentów w historii klubu.

River Plate to drużyna, która w swoim składzie miała w 1996 roku takie gwiazdy jak Juan Pablo Sorin, Marcelo Salas, Julio Cruz czy Ariel Ortega. Mimo obecności wielkich piłkarzy po drugiej stronie boiska, to Juventus dominował od początku do końca. Nieustępliwy pressing, siła w środku pola i niekończące się ataki sprawiły, że Stara Dama wierzyła w zwycięstwo. Na dziewięć minut przed końcem meczu, rzut rożny wykonywał Angelo Di Livio. Piłka trafiła na głowę Zinedine Zidana, który przedłużył piłkę na drugą stronę pola karnego, w okolice piątki River Plate. Tam czyhał na nią niepilnowany Del Piero, który mocnym strzałem zdobył pierwszą i jedyną bramkę w tym meczu, kończąc marzenie River Plate o tytule najlepszej drużyny na świecie.

Juve sięgnęło po trofeum, a Del Piero został uznany za piłkarza meczu. Juventus kontynuował swój triumfalny pochód, zdobywając kolejne trofea, w tym Superpuchar Europy, gdzie Stara Dama zdeklasowała Paris Saint-Germain 9-2. Choć wiele zmieniło się od tamtej pory, a obecna drużyna potrzebuje jeszcze wiele, by marzyć o szczytach futbolowej potęgi , kibice Juventusu nie przestają marzyć o powtórzeniu tamtej chwili chwały. Dwadzieścia siedem lat po triumfie w Tokio, wspomnienia o tamtym dniu pozostają żywe w sercach fanów.

Juventus – River Plate 1:0 (0:0), 26 listopada 1996
81′ Del Piero

Juventus: Angelo Peruzzi, Ciro Ferrara, Paolo Montero, Sergio Porrini, Moreno Torricelli, Angelo Di Livio, Didier Deschamps, Vladimir Jugović, Zinédine Zidane (90′ Alessio Tacchinardi), Alen Bokšić, Alessandro Del Piero. Trener: Marcello Lippi

River Plate: Roberto Bonano, Hernán Díaz, Celso Ayala, Juan Sorín, Eduardo Berizzo, Sergio Berti (74′ Leonel Gancedo), Roberto Monserrat, Leonardo Astrada, Julio Cruz (83′ Marcelo Salas), Enzo Francéscoli, Ariel Ortega. Trener: Ramón Díaz

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
TheBill
5 miesięcy temu

Niezapomniana dekada Juventusu zapoczątkowana wygraną z Borussią Dortmund w ówczesnym pucharze UEFA (6:1 w dwumeczu o ile mnie pamięć nie myli), niestety zakończona do dziś niepojętą porażką po karnych z Milanem w Lidze Mistrzów i aferą Calciopoli (wiem wychodzi trzynaście lat nie dziesięć). Po drodze miażdżyliśmy rywali (bodaj 6:2 w dwumeczu z Ajaksem, wspomniany pogrom PSG, wygrana na San Siro z Milanem 6:1) ofensywnym nastawieniem i chęcią zdobycia kolejnych bramek. Właśnie Stara Dama nie grała jak typowy włoski zespół siermiężnego Catenaccio i to Ją wyróżniało na tle innych zespołów z SerieA.