Adrian Martinez Castro: We Florencji Arthur ma zaufanie trenera
W ostatnich tygodniach we włoskiej prasie sportowej często pojawia się nazwisko Arthura Melo. Pomocnik Juventusu dobrze radzi sobie na wypożyczeniu we Florencji, ale jego przyszłość pozostaje niejasna. O sytuacji piłkarza wypowiedział się niedawno Adrian Martinez Castro. Fizjoterapeuta zawodnika Fiorentiny udzielił wywiadu, w którym wbił małą szpilkę Massimiliano Allegriemu. Na stronach Corriere dello Sport czytamy:
„Arthur stał się dla nas fundamentalny od samego początku, a między nim a klubem jest wzajemne zaufanie. Po ostatnich doświadczeniach Brazylijczyk potrzebuje przede wszystkim wiary otoczenia i minut na boisku. By błyszczał, jego ekipa powinna grać ofensywnie. Poprzedni trenerzy nie pozwalali mu na osiągnięcie ciągłości, ale Italiano jest inny” – podsumował.
Arthur Melo trafił do Juventusu po wymianie z Barceloną. 27-latek borykał się z urazami i nie zdobył uznania w Turynie. Klub wypożyczył go zatem do Liverpoolu, a potem do Fiorentiny. To właśnie w Toskanii pomocnik zdaje się odzyskiwać formę, ale nie wiadomo czy Violę będzie stać na jego wykup.
Zaufanie będzie wtedy jak go wykupicie.
Biedny, niedoceniony, ignorowany. A przecież to taki kapitalny gracz, ostoja reprezentacji, asysty i gole na zawołanie, tylko trzeba go wyciuciać i otoczyć kokonikiem.
Np w ofensywnie grającej Barcelonie tak się świetnie... a nie wróć, nic tam nie grał. Dlatego pozbyli się go bez żalu.
Chyba najgłośniej tu krzyczałem jak była wymiana Pjanic-Melo i narzekałem na Brazola, że to głupi ruch ...
A mimo to tak po ludzku życzę mu jak najlepiej i fajnie, że jest szczęśliwy i stał się kluczowym grajkiem mocnej Fiorentiny, która walczy nawet o LM
Jest klauzula mówiąca o 20mln, ale wysokie zarobki Melo spowodują że jeśli on i Vila będą chcieli dalej współpracować to wspólnie nas wykręca na jakieś 6-8mln i stawiam, że odejdzie za max 14mln...