Allegri: Rabiot ma zupełnie inny silnik niż pozostali. Dusan musi zachować spokój

fot. @ juventusfc / twitter.com

Max Allegri w pomeczowym wywiadzie dla DAZN bronił Dusana Vlahovicia, który wczoraj po raz kolejny nie zdołał znaleźć drogi do bramki. Wyręczył go Adrien Rabiot, któremu trener Starej Damy nie szczędził pochwał.

“Vlahović musi zachować spokój, dziś rozegrał dobry mecz, spisał się znacznie lepiej pod względem technicznym niż ostatnio. Od czasu do czasu zużywa zbyt dużo energii, musi się uspokoić. Nie zapominajmy, że jest w Juve dopiero od roku. Radzi sobie dobrze i ma wszystko, by się odpowiednio rozwijać” – rozpoczął Allegri od obrony serbskiego napastnika. “Kiedy będzie w stanie lepiej zarządzać grą, będzie podejmował mniej pochopnych decyzji. Wtedy, gdy nadejdzie odpowiednia piłka będzie bardziej precyzyjny w wykończeniu“.

Po dwóch bramkach, Juventus bardzo szybko stracił swoją przewagę. “Myślę, że musimy poprawić się w aspekcie zarządzania meczem. Prowadziliśmy 2-0, trzeba było zamknąć przestrzenie i przechodzić do kontry. Starsi obrońcy powinni przekazać to młodszym i ustawić ich z powrotem na swoich pozycjach w defensywie. Paredes? Dziś potrzebowałem bardziej takiego zawodnika jak Barrenechea. Fagioli z kolei rozwija się jako reżyser tego zespołu, zapewnił dziś świetną piłkę Vlahoviciowi. Kolejny piłkarz z NextGen strzelił bramkę, mowa o Soule“.

Pomocnikiem, który był jednak kluczowy dziś dla zespołu Allegriego był Rabiot, który rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze. “To piłkarz, którego lubię oglądać podczas gry, ma silnik zupełnie inny niż pozostali. Moim zamysłem było dziś dać mu 60 minut gry po czym wpuścić Pogbę, ale sprawy przez kontuzję Paula potoczyły się inaczej. Bremer czuje się dobrze, Bonucci będzie oceniony jutro. Pogba rano poczuł ukłucie w przywodzicielu, nie zobaczymy go ani w czwartek ani w kolejną niedzielę“.

“Zdobyliśmy 53 punkty w tym sezonie, to bardzo ważne. Nie będę mówił o odwołaniu kary, to sprawa klubu. To co robią chłopcy jest niezwykłe, cały czas ciężko pracujemy“.