Atalanta nie chce żegnać się ze swoją gwiazdą

Juventus po raz kolejny może obejść się smakiem. Atalanta bowiem nie zamierza pozbywać się jednego ze swoich kluczowych graczy.

fot. @ figc

W obecnej kampanii Serie A pozostała do rozegrania zaledwie jedna kolejka. Rozpoczyna się zatem wielkie odliczanie do startu letniego mercato, czasu wielkich zmian także dla Juventusu. Prawdopodobnie głównym celem działaczy Bianconerich będzie sprowadzenie przynajmniej jednego napastnika, który wzniesie ofensywę Juve na już dawno zapomniany, wysoki poziom. Wśród piłkarzy, którzy są pod ciągłą obserwacją Cristiano Giuntolego, znalazło się miejsce dla gwiazdy Atalanty Bergamo, Mateo Reteguiego. Sprowadzenie Włocha do stolicy Piemontu to jednak nie będzie bułka z masłem.

Problem leży po stronie włodarzy Atalanty, którzy nie zamierzają sprzedawać 26-latka po zaledwie roku gry w barwach La Dei. Retegui do Bergamo został sprowadzony z Genoi i już po jednym sezonie w niebiesko-czarnym trykocie można stwierdzić, że transfer był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Oprócz stosunkowo niskiej kwoty (około 22 miliony euro plus 3 miliony w ewentualnych bonusach), jaką zapłacili działacze Atalanty za Włocha, wielką zaletą działającą na korzyść La Dei jest forma, jaką prezentuje zawodnik w obecnym sezonie. W 35 spotkaniach Mateo aż 25 razy wpisywał się na listę strzelców i nie dziwi zatem ciągłe zainteresowanie ze strony piłkarskich gigantów.

Według Calciomercato zarówno Milan, jak i Juventus bacznie obserwują sytuację 26-latka i zadeklarowali swoje zainteresowanie piłkarzem. Atalanta jednak twardo stoi przy swoim i nie zamierza żegnać się ze swoją gwiazdą już tego lata. Retegui ma być bowiem kluczowym zawodnikiem w zespole szykowanym na kolejny sezon tak, aby Atalanta pozostała konkurencyjną drużyną.

Dla zawodników Gian Piero Gasperiniego ostatnim sprawdzianem w tym sezonie będzie spotkanie z Parmą. Być może mecz będzie też okazją dla Mateo Reteguiego na podwyższenie swojego dorobku strzeleckiego, a co za tym idzie, zwiększeniem zainteresowania ze strony europejskich potęg.