O Conte pod kątem…
A właściwie pod wieloma “contami”. Bo Antonio Conte nie jest ani biały, ani czarny, choć z pewnością jest bianconeri. “Świetny trener, który wyciągnął nas z bagna siódmych miejsc w Serie A”. “Słaby trener, z którym nigdy nie zawojujemy Europy”. Które zdanie jest prawdziwe? A może oba?
Jako kibic Juventusu od połowy lat 90. pamiętam różne jego oblicza. Europejskiego hegemona, przed którym każdy czuł respekt (lata 1996-1998 z trzema kolejnymi finałami LM i jednym tryumfem w tych rozgrywkach), potęgi wracającej na szczyt w 2003 roku, enfant terrible europejskiej piłki po aferze Calciopoli czy w końcu upadłego kolosa, który błąka się po 7. miejscu w lidze i ośmiesza remisując (dwukrotnie) z Lechem Poznań. Stąd udziela mi się rozdwojenie jaźni, widoczne także wśród kibiców na JuvePoland. Z jednej strony dostrzegam i cenię niewątpliwą zasługę Conte w powrocie Juventusu na należne mu miejsce w tabeli, czyli na jej szczyt. Z drugiej strony w tej beczułce miodu kryje się niejedna łyżka dziegciu. Nie jest zbyt słodko.
W pierwszym sezonie Juve wygrywa ligę bez ani jednej porażki. Super. Ma mnóstwo remisów po naprawdę nudnych i brzydkich meczach, także ze słabeuszami. Mniej fajnie. No tak, ale klub jest dopiero w odbudowie, mnóstwo nowych ludzi w składzie (Vucinić, Pirlo, Vidal, Lichtsteiner). Więc jednak ogromny sukces Conte. Ale znów, nie gramy w europejskich pucharach, więc trener nie ma dylematów, cała para w ligę. Ja z tego sezonu zapamiętałem okropną skuteczność napastników, dziwne odsunięcie od składu Krasicia, fenomenalną grę pomocy i obrony, niesamowicie dziwne zmiany Conte (wpuszczanie Del Piero na 3-4 minuty) i pierwsze symptomy tego, co dla wielu jest w obecnym Juve koszmarem: bronienie jednobramkowej przewagi.
Kolejne dwa sezony dostarczają kolejnych takich sprzeczności. Conte uparcie nie robi prawie zmian w wyjściowym składzie w lidze, jeśli nie zmuszają go do tego kontuzje czy wykluczenia. W trakcie meczu, niezależnie od jego przebiegu, pierwszej zmiany raczej próżno spodziewać się przed 75. minutą. Tak więc skład Juventusu i ustawienie wielu rywali typować może w ciemno, niemal na pewno się nie pomylą. Tak sprawa wygląda w lidze. W pucharze krajowym: szaleństwo! Trener wymienia od połowy do 3/4 składu i hura! Jak w przysłowiu – “zawsze są dwa uda, albo się uda albo się nie uda”. Raz się prawie udało, dwa razy się nie udało. A wielu kibiców przecierało oczy ze zdziwienia, bo konsekwencja trenera była żelazna: liga – podstawowa jedenastka, puchar – przypadkowa jedenastka. W tym sezonie doszedł do tego dylemat z LE, po fatalnej grze i sporej dawce niefartu w fazie grupowej LM. Niby finał w Turynie, to może warto spróbować. Ale przecież są rekordy ligowe i trzecie mistrzostwo z rzędu. No i znów mamy rotację połową składu na raz.
Lista zasług Conte jest krótka, ale za to wyrazista: zrobił z Juventusu, na powrót, króla Serie A. Hegemona bijącego lub zagrażającego wszelkim rekordom. Ale i tu niektórzy dodają, głośniej bądź ciszej, że liga już nie ta, że Milan to już nie ten Milan, Inter w rozsypce, Roma i Napoli dopiero nabierają siły.
Lista uwag wobec Conte jest bardzo długa. Totalny konserwatyzm taktyczny (“- Gramy ustawieniem 3-5-2 czy może 3-5-2? – Dziś, ku zaskoczeniu wszystkich, zagramy w 3-5-2! – Antonio! Jesteś szalony!”). Brak rotacji w składzie. Mowa tu o rotacjach takich, jakie przeprowadzają trenerzy na całym świecie. Czyli na mecz z ligowym słabeuszem wpuszczę 2-3 rezerwowych w różnych formacjach, kolejnych 3 z podstawy zmienię na początku drugiej połowy, jeśli wynik będzie dobry. To zupełnie nie Conte. Czy to v-ce lider czy ostatnia drużyna, żelazna jedenastka (ewentualnie dwunastka, bo Marchisio trudno nazwać typowym rezerwowym w tym sezonie) grać musi. “Jak się robi zmiany?” – takie pytanie, według wielu kibiców Juventusu, Conte musi sobie powtarzać w głowie w bardzo wielu meczach. Jeśli mnie pamięć nie myli, nieraz kończyliśmy mecz bez wykorzystania limitu zmian, a od kiedy nasz były pomocnik i kapitan jest trenerem, już przestały dziwić zmiany po 80. minucie, mimo że wynik nie jest przesądzony. Ktoś powie, że tak Conte kradnie czas. No ok, ale czemu tych zmian po 80. minucie zdarza się komplet? Na koniec to, co mnie denerwuje najbardziej, czyli “bronimy 1:0”. Nie wiem jak inni, ale jedna z pierwszych zasad, jakich nauczyłem się odnośnie do piłki nożnej, to ta, że nigdy nie broni się jednobramkowej przewagi. Jeden błąd gracza naszej drużyny, sędziego na naszą niekorzyść czy błysk geniuszu u rywala i zamiast wygranej mamy remis. Conte zdaje się regularnie nie stosować się do tej zasady. Juventus strzela gola, mamy 1:0 i pełne zadowolenie. Czas ucieka, przychodzi 70. minuta no to już można szykować rezerwowych. Więc zmiany: za napastnika – pomocnik, na skrzydła Peluso i Padoin i bronimy wyniku. A jakie są skutki? W niedzielę się udało dowieźć taką przewagę z Violą, cztery dni później, ten sam stadion, ten sam rywal, ten sam błąd, inne zakończenie.
Może już czas najwyższy przestać wspominać te siódme miejsca i pomyśleć o przyszłości? Conte ma już prawie pełny skład na grę o wygraną w LM: Buffon – wciąż klasa światowa, BBC – klasa światowa, Caceres i Ogbonna – bardzo solidna rezerwa, MVPP – klasa światowa, Tevez i Llorente – klasa światowa i mimo krytyki rezerwowi napastnicy są naprawdę przyzwoici. Skrzydła to najsłabszy element, też jednak są na dość dobrym poziomie. Na pewno na wystarczająco dobrym, by ogrywać FC Kopenhagę i Galatasaray Stambuł. Wygrywanie ligi, dopóki nie odbudują się kluby z Mediolanu i Rzymu, to nie będzie wielka zasługa, choć to zawsze sukces, bo wygrywać we Włoszech nie jest nigdy łatwo. Juventus jednak potrzebuje większych sukcesów, wyraźnej obecności w Europie. Można mieć poważne wątpliwości czy z Conte na ławce to się uda. Dowiemy się tego zapewne za rok. Nie wyobrażam sobie by w sezonie 2014/2015 istniało jakiekolwiek wytłumaczenie dla naszego trenera, jeśli nie zajdziemy do półfinału LM. Co najmniej.
będzie jedno wytłumaczenie- bayern monachium.
Co do zmian, niby dużo racji, ale... poza dobrym storarim, niepewnym ciągle ogbonną,caceres lubiącym podawać do przeciwnika,świetnym marchisio i dającymi rade napastnikami nie ma kim grać. padoin to solidny średniak, isla coś tam zaczyna działać. prawda jest taka, że 3-5-2 najlepiej wykorzystuje to co mamy.
bez wzmocnień CL nie wygramy. ewentualnie będziemy mogli odpuścić Serie A żeby powalczyć o jakąś najlepszą 4 w Europie.
No artykuł w stylu podsumowanie - jak statystyka po meczu. Nic nowego się nie dowiedziałem czego bym nie wiedział ale fajnie sobie przeczytać. Czytałem to obiektywnie, nie sugerowałem się tym że nie przepadam za autorem a on za mną, bo tu nie o to chodzi - w wielu kwestiach się zgadzam z nim
Ale nie z tym!
"mimo krytyki rezerwowi napastnicy są naprawdę przyzwoici" Chyba tylko Osvaldo
po za tym nie tylko skrzydeł nam brakuje - brakuje nam drugiej równiej jedenastki .
Nie no bez przesady, te remisy z pierwszego sezonu wcale nie był takie nudne, a wręcz przeciwnie, każdy z zawodników gryzł trawę, wszyscy chodzili jak w zegarku (prócz napastników niestety). Gdybyśmy wtedy mieli choć jednego z naszych dzisiejszych napastników to większość z tych meczy kończyła by się pogromem. Mam wrażenie, że właśnie w tym sezonie obniżyliśmy loty. Obawiam się, że gdyby nie Ll i Tevez zazdrościli byśmy Romie ilości zdobytych punktów. W pierwszym sezonie graliśmy bardziej zespołowo, mam nadzieje, że to chwilowe i Juve wróci na właściwy tor.
Co do taktyki to można sobie tylko pogadać, mi osobiście podobała się najbardziej właśnie taktyka z pierwszego sezonu gdzie sporo graliśmy właśnie nie 352, nie 433 a 424. Conte ma swoją wizję drużyny, z pewnością chce dla nas jak najlepiej. Wywalczył nam 2 mistrzostwa w 2 lata, trzecie mistrzostwo to kwestia czasu. Gość wie co robi, bo gdyby większość tutaj była trenerem Juve to pewnie do tej pory oglądali byśmy skrzydła Elia/Krasic.
Jedyny zarzut z którym się zgodzę to późne zmiany, szkoda chłopaków z ławki bo takie postępowanie to tak czy inaczej trochę brak zaufania... Tak czy inaczej pełny szacunek i zaufanie.
Forza Conte!
a Krasic jak tylko wchodził na boisko to gubił piłkę, pytanie powinno być raczej, co się z nim stało? bo odsuwanie go od składu uzasadnione jego występami gdy jednak pojawiał sięna boisku
Jak dla mnie tekst dziecinny.
Conte, oprócz tego, że jest trenerem, ma cały sztab osób, które widzą dokładnie to samo co my wszyscy. Ludzi, którzy znają się na tym o wiele bardziej niż kazdy z nas.
I teraz, nie wiem czy tak jest, ale jeśli Ci ludzie uważają, że robi źle, to na pewno ktoś odpowiedni z nim o tym rozmawiał. To im zależy dużo bardziej niż nam na tym, żeby Juve odnosiło sukcesy.
Dalej, wszyscy zawodnicy chyba chwalą sobie współpracę z Conte. Wiadomo, że przed kamerami nie mówi się wszystkiego, ale nic nie wskazuje na to żeby było inaczej niż się wydaje.
Przetłumaczyć i wysłać to Conte 😉 tekst idealny, zgadzam się w 100%. Z takim składem jaki mamy teraz + wzmocnienia w lecie to co rok powinniśmy być przynajmniej w ćwierćfinale LM
Problemem nie jest Conte, a brak ławki na odpowiednim poziomie...
Antonio taktycznie i mentalnie jest nieoceniony. Jego charyzma dobrze działa na zespół. Od czasów Lippiego nie widziałem w Juve "ducha" drużyny. Conte go przywrócił i nareszcie mamy zespół. Grupę ludzi, którzy oprócz tego, że dobrze się rozumieją na boisku, to zrozumieli również czym jest gra w tej koszulce.
Według mnie, letnie mercato to ostatni moment, żeby podnieść obecny Juventus na wyższy poziom. Ale do tego potrzebujemy solidnej ławki i gwarancji ze strony zarządu, że się nie osłabimy.
Jeżeli Conte dostanie skrzydła i może ze 2 dobrych zmienników na ławkę, to moim zdaniem możemy nawiązać skuteczną walkę z europejską czołówką. Mecze z Realem pokazały, że mierzyć możemy wysoko...
Za rok na ćwierćfinał bym nie narzekał w dobrym stylu,ale może się po farci:)
Trochę dziwny argument tym bronieniem 1-00, bo to raptem nie wyszło 2x i zakończyło się remisami, więc na tyle meczy to procent znikomy:)
Conte nie miał żadnego doświadczenia w grze na 3 frontach i to na razie jest widoczne potrzebuje czasu by zrozumieć jak ma grać.
Gdzie 1/2 LM:) To naprawdę przy sporym szczęściu albo w momencie gdy Vidal,Pirlo,Pogba,Tevez i Llorente będą w najlepszej formie.
Obiektywnie patrząc to te wszystkie ekipy będące w 8 są lepsze albo przynajmniej na poziomie Juve, tyle,ze ich przewagą jest doświadczenie w LM. Większość graczy Juve ma tych meczy w LM kilkanaście, co jest miernym wynikiem.
LM to specyficzne rozgrywki w ostatnich latach, każda drużyna,która wygrywała mogła we wcześniej fazie odpaść, ale miała szczęście i się udało.
Można grać świetnie a mieć moment w którym wszystko się odwróci, nawet Bayern w zeszłym sezonie miał taki moment z Arsenalem.
Składu na 1/2 LM to na pewno nie mamy:)
@gil Ta myśl była skierowana do użytkownika Benzemy, który, z tego co mi wiadomo, wypowiada się o grze profesjonalistów krytycznie, m.in. krytykując Vucinica, jednocześnie krytykuje mnie za wypowiadanie się na temat Conte. Ot logika 😉
Cóż, niektórym chęć dogryzienia mi obiera resztki rozumu i przyzwoitości intelektualnej. Smutne to i śmieszne zarazem.
@demirci Ja się nie przejmuje, wręcz przeciwnie. Po to piszę to, żeby wyrażać swoje zdanie i powodować dyskusje.
@Maly Szanuję Twoje zdanie i podobne opinie, ale jednak dobrze by było zapoznać się z tym, czym jest felieton zanim się taką ocenę napisze. Felieton to nie jest analiza zjawiska w oparciu o suche fakty.
Z tą 1/2 finału to nie są jakieś moje marzenia czy mrzonki. To będzie 4 sezon Conte w Juve. Pierwszy to był taki startowy, wygrzebał nas z 7. miejsca, poukładał drużynę, zrobił mistrza. Drugi przypominam, że zakończyliśmy na 1/4 LM co nie było wcale złym wynikiem. W tym sezonie nastąpił regres, ale ok, może wypadek przy pracy, może jeszcze nie był ten czas, zespół się formował z nowym atakiem. W przyszłym sezonie zakładam, że wzmocnieni tam, gdzie życzy sobie tego trener mamy zrobić coś w Europie naprawdę znaczącego. I tu jest rola trenera- Conte, żeby tam zajść z drużyną, której on daje wartość dodaną a nie wtedy, kiedy będziemy mieli same gwiazdy i nie będzie nam wypadało nie grać w finale.
Tyle osób tutaj mnie krytykuje z nicków, które milczały przez ostatnie lata, że aż łechce to moje ego 🙂
@gil Widzisz, piłka nożna to gra zespołowa. Zachodzi w niej czasem efekt synergii. Dlatego jak sklecisz zespól z 11 gwiazd to nie koniecznie wygra on z dobrze zgraną 11 zawodników solidnych, ale nie genialnych. Nasza trójka obrońców, jako formacja, to klasa światowa i myślę, że jeszcze nie raz to udowodnią.
@gil Według mnie jeśli w obronie mamy trzech podstawowych graczy reprezentacji Włoch, która jest v-ce mistrzem Europy i dobrze grała na Pucharze Konfederacji to jest to klasa światowa. Zresztą Kielon i Barzagli już nie raz to udowadniali.
@AdiJuve Myślę, że jakby pozbierać 1-0 czy 2-1 z tych trzech lat, które uporczywie broniliśmy to wyszło by tego sporo więcej
@pumex To subiektywne moje odczucie, ale mnie dziwiło to, że Serb powędrował szybko na trybuny. Zaś 1/2 finału będę się trzymał, dla mnie 1/4 to nie byłoby specjalne osiągnięcie w czwartym sezonie pracy Conte.
@gil W takim razie jaką obronę mają pozostałe kluby z czołówki Europy, skoro Barcelona straciła 7 (a może 8? Nie pamiętam) goli w dwumeczu z Bayernem a Real dał sobie wbić 4 gole samemu Lewandowskiemu ze znacznie słabszej od Bawarczyków Borussii? A jak już o BVB mowa, oni byli w finale. Chyba nie powiesz mi, że mają lepszy skład i obronę od nas.
Półfinał LM? Tu dużo zależy od losowania bo możemy dojść do finału mając na po drodze Olympiakos,Galatasaray i Arsenal a możemy odpaść już w 1/8 trafiająć np na Real.
Ogbonna solidnym rezerwowym? hah! To poprostu cieńki bolek który cały czas robi w gacie przy każdym kontakcie z piłką.
He, tylko w takich krajach jak Polska amator może wypowiadać się na temat profesjonalistów! Przykładem są studia telewizyjne przed/w czasie/po meczach, w których siedzą nikomu nie znane w środowisku sportowym osoby i krytykują (nieświadomie?) np. Mistrzów Świata. Podobna sytuacja ma miejsce powyżej, gdzie anonimowy internetowy krzykacz gaduła koryguje prace człowieka, który o footballu wie wszystko. Ot logika!
E tam.
Dobrze się czyta. Faktem jest, że to nasze przywiązanie do formacji i brak rotacji (ale sensownej) powoduje, że jesteśmy bardzo przewidywalnym zespołem.
A co do 1:0, to przecież ostatnio to 2x zasługa Pirlo. Trochę kiepsko nam to wychodzi.
To, że nie ma u nas sensownej ławki to inna sprawa.
Świetny tekst. Kwintesencja wszystkich, jakże irytujących, błędów Conte.
@possesivo
Może nie będę punktował krok po kroku bo by mi to zajęło czas równoważny napisanie felietonu polemicznego, ale ogólnie rzecz biorąc artykuł jest niesamowicie dyskursywny.
Istnieje taka zasada - nie analizuje się meczów(a przynajmniej nie traktuje wniosków poważnie) w którym grają drużyny którym kibicujesz. Makiavel to robi, i bierze wyniki tych "analiz" dogmatycznie. Ergo przedstawia rzeczy takimi, jakie się wydają na pierwszy rzut oka. A na pierwszy rzut oka, to ziemia jest płaska, a 90% Rosjan myśli, że Ukrainą de facto rządzą faszyści wyznający Banderę. Trochę nie na miejscu imo takie podejście, że biorąc pod uwagę, że mówimy o sporcie obracającym miliardami euro, ergo takim w którym każda nowinka jest na taką wagę złota jak choćby w bankowości.
Zbiór różnych kibicowskich bzdurek, prawd i półprawd przenoszących się między kibicami jak ziewanie. Lepiej nie wysyłajcie tego do Turynu, bo na Parmę będzie Alessio. Conte nie wstanie z łóżka ze śmiechu.
Z tym półfinałem LM to przesada, tak samo jak z określeniem umiejętności paru piłkarzy.
Jeden wielki bełkot.
Makiavel nie przejmuj się wszystkimi komentarzami, szczęśliwi ludzie nie dostrzegają niebezpieczeństwa. W pełni się z Tobą zgadzam, wszystkie te wady Conte dostrzegłem już po drugim pełnym sezonie. Co do Del Piero... dla mnie on był chyba w najlepszej formie od lat i nie grał tyle na ile zasłużył. Co do naszego stylu gry... czasami czuję się jakby piłkarze byli sterowani przez Conte, który gra na konsoli! Grają bardzo schematycznie, nie ma żadnej własnej inwencji, polotu. W końcu i rywale na krajowym podwórku nas rozpracują. No i ostatnią kwestię też popieram - powinniśmy mierzyć w półfinał! Jeśli nie teraz to kiedy? Zakładam, że uda się zatrzymać i Vidala i Pogbę, ale gdy znowu nic nie osiągniemy ważnego w LM to i oni poszukają nowych wyzwań. To w końcu czwarty sezon Conte, albo ma się to "coś" albo nie.
a ja się zgadzam ze wszystkim! brawo za artykuł i uważam, że półfinał wcale nie jest przesadzony. pamięta ktoś porto 2004? uważam, że mamy dużo lepszy skład teraz niż porto na tamte czasy ;]
@gil
Jeżeli naprawdę uważasz, że ktoś mógłby mieć wątpliwości co do tego, czy Tevez to w tym sezonie klasa światowa, to chyba masz coś z głową albo niezbyt uważnie oglądasz mecze Juve w tym sezonie. Bez Argentyńczyka nasz atak wygląda żałośnie, poza tym samodzielnie wygrywał nam mecze (chociażby ostatni mecz z Torino). Mało?
Co do felietonu, to zgadzam się z większością zarzutów wobec Conte, zwłaszcza ta rotacja i późne zmiany są bardzo irytujące. Półfinał LM to chyba jednak zbyt wygórowane oczekiwania, ćwierćfinał będzie ok.
Makiavel
Po nagłówku myślałem że ten artykuł będzie bardziej rzetelny i pisze go ktos kto zna sie na pilce ale widze ze autor niewiele ma wspolnego z profesjonalna pilka...i mysle ze tyle wystarczy w temacie...
Makiavel
Wiadomo, że to Twoje subiektywne odczucia - autor zawsze w takich tekstach ma do niego pełne prawo 😉 Jeśli chodzi i plan na przyszłoroczną LM, to naprawdę ciężko od naszych oczekiwać półfinału. Jest tyle drużyn z wyższym potencjałem kadrowym i finansowym od naszego, obsada półfinałów wydaje się być tak zabetonowana, że trudno oczekiwać po naszych dostania się do elitarnej czwórki. Oczywiście, nie można tego jednoznacznie wykluczyć, rzecz jasna nasi powinni grać o jak najwyższe cele, ale kibice oczekujący cudów na kiju w LM chyba trochę przesadzają, no ale daj nam Boże 😉
Świetnie się czyta, choć z kilkoma sprawami się nie zgadzam.
Krasić dziwnie odsunięty od składu? Przecież Serb okazał się kiepskim zawodnikiem, grał coraz słabiej i przede wszystkim był defensywnym impotentem, co już na wejściu dyskwalifikowało go jako skrzydłowego w oczach Conte.
Za rok minimum półfinał LM? Nie odlatujmy, na 1/2 finału mamy znikome szanse. Musielibyśmy mieć sporo farta, żeby tam trafić. Myślę, że realnym celem powinien być ćwierćfinał.
Ogbonna solidną rezerwą? Oj, można by się spierać 😉
TEGO NIE DA SIE CZYTAĆ!!!BEŁKOT!!!CZEPIACIE SIE MISTRZA!!!
Tekst napisany przez kogoś kto w ogóle nie zna się na piłce chyba
Kilka spraw widzę nieco inaczej. Pierwszy sezon Juve za Conte, to przede wszystkim niewiarygodna intensywność gry i wola walki. Zdarzały się remisy, ale drużyna przez całe mecze cisnęła. W drugich połowach w zasadzie żaden przeciwnik nie wytrzymywał. Według mnie o nudzie nie ma mowy, wręcz przeciwnie to był efektowny futbol.
Taktyka? Przecież w pierwszym sezonie ustawienie było inne aniżeli teraz. W tym sezonie też zdarzyło się, że grał inaczej niż 3-5-2 (mecz z realem?).
Czy mamy klasy światowej podstawową jedenastkę? - polemizowałbym. Może Buffon, Vidal, Pirlo (wypoczęty) i Tevez do takich są zaliczani, reszta to raczej dobrzy lub co najwyżej bardzo dobrzy zawodnicy, ale do elity wiele im brakuje.
Zgadzam się natomiast, że nie potrafimy grać w europejskich pucharach, a wkurza mnie, że nie chce nam się grać w pucharze Włoch. W Europie nie potrafimy grać, bo zwyczajnie brakuje ogrania na tym poziomie, w tym także trenerowi.
Wiele by jeszcze pisać, tak czy siak tekst jest ciekawy, można się z nim mierzyć.
Dobry tekst 🙂 mnie bardziej zastanawiało niezrozumiałe odsunięcie od składu Elji.
NIe oczekuję półfinału LM, ale godnego reprezentowania naszego klubu w Europie
@pumex myślę że Ogbonna jest solidną rezerwą ale często nie ogarnia presji i wyręcza Bonu w babolach, BA, Bonu przy nim to profesor 🙂
@Skar7 to powiedz z czym się nie zgadzasz? z tym że Conte puchary traktuje po macoszemu?
Miejmy nadzieję, że zarząd dokona transferów jakich oczekuje Conte i uda się godnie zawojować Europę, czas najwyższy przypomnieć im o sobie
@Makiavel
żeby nie było - ja nie próbuje Ci dogryzać 🙂 Mam swoje zdanie - podobnie jak Ty... Pozdro
@panlider
z takimi tekstami do uderzaj do swojej mamusi, bo ja cie nie obrazam
@Makiavel
zgadza sie ze to gra zespolowa, nie mowie ze mamy slaba obrone, ale napewno nie swiatowa. Udowodnil to np. mecz z Bayernem rok temu
@Makiavel
to, że BBC grają w repr. Włoch to chwała im. Tylko powiedz komuś, kto nie jest fanatykiem Juve, że Bonucci to klasa światowa to byś zobaczył reakcję ludzi. Od śmiechu, zdziwienia do politowania.
jak przeczytałem, że BBC to klasa światowa, że nasz atak to klasa światowa to źle mi się robi. To jest conajwyżej (!) klasa europejska. Nie rozumiem tego waszego zamochawchytu nad niektórymi grajkami. Są oni oczywiście świetni, ale do wygrania LM nam jeszcze sporo brakuje. Zapytajcie kibiców innych drużyn, komentatorów i innych "speców" czy rzeczywiście mamy aż tylu piłkarzy klasy światowej. Powiedzą wam - ok: Buffon, Vidal, Pirlo. Może niektórzy Tevez. Gdybyśmy mieli tylu graczy klasy światowej to nie gralibyśmy teraz w LE.
@Makiavel
akurat Real wybitnej obrony nie ma - podobnie jak Barca... Z resztą - dyskutowanie o jakimś tam potencjale kadrowym ma wymiar tylko teoretyczny. Dla jednego dany grajek będzie wybitny, dla innego przeciętny. Popatrz tylko jak gimbusy się przekrzykują kto jest lepszy: CR czy Messi... Wiem, że masz swoje zdanie, ja mam swoje.
Tekst super. Pakować w kopertę i do Turynu 😉
@Makiavel: a sorry, masz rację 😉 to jest felieton a ja jestem ignorantem gatunkowym, tak czy inaczej szkoda, że nie pokusiłeś się o jakiekolwiek argumenty...
aha, i te patrzenie pod wieloma kątami to też jakaś lipa 😉 ja tu widzę tylko jeden kąt... "co mnie wkurza w Conte"
dla oślepionych błyskiem Conte przypomnę zwolnienie manciniego i przyjście JM celem właśnie podniesienia drużyny na kolejny poziom ;]
co do samego felietonu zaś to zaczął się dobrze ale od 2-3 akapitu nastąpiła przemiana w zwykły dłuższy post na forum, brak jakiejś analizy, argumentów, przykładów, czegokolwiek... dlatego jeśli ktoś napisał w komentarzu "bełkot" - autor nie powinien byś zdziwiony 😉