#FINOALLAFINE

Wywiad z Giuliano Giannicheddą

Emocjonujący pojedynek

W sobotnie popołudnie podopiecznym Didiera Deschampsa przyjdzie walczyć o kolejne ligowe punkty. Tym razem przeciwnikiem będzie zespół Frosinone. Ze specjalnym zniecierpliwieniem spotkania oczekuje Giuliano Giannichedda. Bez wątpienia będzie to dla niego wyjątkowa konfrontacja…

Pomocnik Juventusu urodził się w Castrocielo, miejscowości położonej o niecałe trzydzieści minut drogi od Frosinone. W tamtych rejonach trzydzieści dwa lata temu urodził się Giuliano i właśnie tam rozpoczynał swoją przygodę z piłką. W drużynie Sory spędził trzy lata. Ciekawostką jest, że zarówno w Sorze, jak i później w Udinese i obecnie Juventusie, Giannichedda ma okazję prezentować wciąż te same, biało-czarne barwy. W sobotę numer osiem Bianconerich po raz pierwszy w karierze będzie miał okazję zmierzyć się z drużyną z jego rodzinnych rejonów.

Giuliano, można powiedzieć, że sobotnie spotkanie to dla Ciebie prawie jak derby…

To coś więcej niż derby. Spotkanie to jest dla mnie sporym źródłem satysfakcji. Drużyna z moich rodzinnych stron zagra przeciwko Juventusowi. Dla ludzi z naszych rejonów to naprawdę duże przeżycie.

To właśnie tam zaczynałeś grać w piłkę, w zespole Sory…

Tak, to prawda. Miałem wówczas siedemnaście lat. Po kilku sezonach spędzonych w Serie C2 zdołaliśmy awansować do Serie C1. Rok później odszedłem do Udinese. W Sorze grałem zazwyczaj jako pomocnik, jednak czasami trener ustawiał mnie na obronie. Doświadczenie, które zdobyłem w Sorze było dla mnie bardzo przydatne w kolejnych etapach mojej kariery.

Czy masz jakieś szczególne wspomnienia z tamtego okresu? Jest ktoś komu chciałbyś podziękować?

Pamiętam moich kolegów z drużyny Sory, w szczególności tych, którzy podobnie jak ja grali później w Serie A. Mowa tu o Luiso, Marcolinim i Casale. Jednak przede wszystkim niezwykle ciepło wspominam trenera Di Pucchio oraz dyrektora sportowego Frascę, którzy traktowali mnie jak syna. Bardzo wiele im zawdzięczam.

Jak udało Ci się wybić i zadebiutować w Serie A?

To było jak sen. Podczas gdy nie zastanawiałem się nawet nad tym, czy piłka jest tą jedyną rzeczą którą naprawdę chcę w życiu robić, po udanym sezonie w Serie C1 przyszła propozycja z Udinese. To było niewiarygodne. Kiedy pochodzisz z niewielkiej miejscowości, w której liczba mieszkańców nie przekracza czterech tysięcy, grasz w niewielkim klubie trzeciej ligi i nagle pojawia się oferta z drużyny Serie A, czujesz się niesamowicie wyróżniony.

Jesteś mocno przywiązany do swoich “korzeni”? Często wracasz do Castrocielo?

Zawsze, kiedy tylko mam trochę wolnego czasu jadę do Castrocielo. Tam jest mój dom, rodzina i przyjaciele. Na pewno wielu z nich przyjedzie w sobotę do Turynu. Ciekawe, komu będą kibicować!

Czego można spodziewać po sobotnim spotkaniu?

Każda drużyna, która gra przeciwko Juventusowi wkłada w spotkanie wiele serca. Dla Frosinone to absolutny hit, po raz pierwszy w historii grają w Serie B. To może być dla nich jednorazowa szansa, okazją by zmierzyć z taką drużyną jak Juventus. Na pewno dadzą z siebie wszystko.

Dla Ciebie to także pierwsze doświadczenie z Serie B. Co o niej sądzisz?

Znajduje się w niej wiele naprawdę świetnych zespołów. Jednym z pozytywnych aspektów drugiej ligi jest to, że szansę gry dostaje w niej wielu młodych piłkarzy. Zespoły nie są tak bogate jak w Serie A i nie stać ich na wielkie transfery. Poza tym Serie B jest niezwykle konkurencyjna. Poza tym tak jak wspomniałem wcześniej, każdy w potyczce z Juventusem za wszelką cenę chcę mu odebrać punkty.

Jaki jest przepis na sukces i tak dobre wyniki od początku sezonu?

Przede wszystkim jest to ciężka praca oraz odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu. Mamy przed sobą do zdobycia ważny cel, który za wszelką cenę chcemy osiągnąć.

Źródło: www.juventus.com
Przetłumaczył: DeeJay

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
Il_Bianconero
Il_Bianconero
17 lat temu

"To właśnie w tamtych rejonach trzydzieści dwa lata temu Giuliano rozpoczynał swoją przygodę z piłką." wczesnie zaczal :P:P

cziro
cziro
17 lat temu

W tym meczu lepiej jednak byłoby sentymenty odłożyć na 90 minut na bok:)

ledbetter
ledbetter
17 lat temu

Brawo DJ;)

DeeJay
DeeJay
17 lat temu

No i jednak nie zagra...