“Bez scudetto zostanie pożegnany”
Antonio Cassano jest ostatnio stałym gościem programu BoboTV na Twitchu, gdzie często dzieli się przemyśleniami na temat włoskiej piłki, w tym Juventusu. We wtorkowej odsłonie skomentował powrót Massimiliano Allegriego do Juventusu. Były gracz Romy nie widzi przed nim świetlanej przyszłości.
“W tamtym roku Juventus miał lepszy skład od Interu, ale coś poszło nie tak. Juve ma dwudziestu bardzo mocnych zawodników, według mnie to, co należałoby zrobić, to pozbyć się paru i wpuścić trochę świeżego powietrza. Jedyne wątpliwości, jakie mam dotyczą powrotu Massimiliano Allegriego. To w praktyce cofnięcie się o trzy lata“.
“Mówię to wam już teraz, w praktyce rok przed czasem, ponieważ lubię mówić rzeczy z wyprzedzeniem, jak zawsze. Jeśli Juventus znowu odbije się od Champions i nie zdobędzie mistrzostwa Włoch, wyrzuci także Allegriego. Powtarzam, mówię o tym z dużym wyprzedzeniem. Nawet Maurizio Sarri, który przecież zdobył mistrzostwo, został pożegnany bez wielkiego żalu, chociaż musieli wypłacić mu 7.5 miliona euro pensji. Musimy być zawsze pierwsi, jeśli mu nie idzie, nie zostaje -to ich myślenie“.
Kto za Allegriego nigdy nie napisał, że ma dość minimalizmu niech pierwszy rzuci kamieniem.
Maksiu to gwarancja jakości. Ale też pragmatyzmu, cynizmu i kunktatorstwa. I tak będzie. Też mówię to z wyprzedzeniem.
Równie dobrze mogliby przeprowadzić wywiad z Najmanem.... Cassano to piłkarski przegryw...
Dla mnie to taki sam ekspert jak Smuda mówiący o słabym Euro w wykonaniu Sousy, a sam nic nie ugrał i jeszcze nie musiał przez eliminacje żadne przechodzić. Myślę że nawet szkoda komentować, ma prawo do swojej opinii.
Znowu ta wyrocznia? Jakbym chciał poczytać fikcję sięgnąłbym po Tolkiena
Bzdury.
To inter był faworytem na początku poprzedniego sezonu. Wielu mówiło, że mają kadrę na tym samym poziomie co Juventus. Teraz, z kolei jeżeli my dobrze wykorzystamy okres Mercato na wzmocnienia to będziemy zdecydowanym faworytem.
Tym bardziej co jak co - ale naszym allenatore będzie profesjonalista, a nie gościu z de facto łapanki.
Przechlał i przećpał swoją karierę, talent piłkarski, a teraz chce uchodzić za wielki autorytet. Pasuje na celebrytę.