Podsumowanie sezonu 2022/2023 w wykonaniu Juventusu: Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik Bologna Juventus Juventus Twitter
fot. @ juventusfc / twitter.com

Gdy wypożyczenie Arkadiusza Milika do Juve zostało potwierdzone, byłem raczej optymistą i to mimo faktu, że nie jestem szczególnym fanem umiejętności Polaka. Uznałem bowiem, że jako zmiennik może nam się przydać napastnik obyty na włoskich boiskach, o nieco innej charakterystyce, niż Ci, których posiadamy w kadrze. Jednak wielu kibiców było bardzo sceptycznych. Zwracali uwagę przede wszystkim na duże problemy zdrowotne Milika w przeszłości, co w połączeniu z legendami na temat J-Medical, nie dawało dobrych widoków na przyszłość.

Statystyki Arkadiusza Milika w sezonie 2022/23:

Mecze: 41, Minuty: 2252, Bramki: 9, Asysty: 1, Kartki żółte/czerwone: 3/1 (za dwie żółte)

W związku z tym, że nie formułowano wobec niego wielkich oczekiwań, trzeba stwierdzić, że Arek zaliczył piorunujące wejście do Juve. Na swojego pierwszego gola w barwach Starej Damy czekał raptem 20 minut. W meczu ze Spezią (2:0) zameldował się na placu w 85 minucie, by w doliczonym czasie gry spokojnie przyjąć podanie od Mirettiego, obrócić się i nie dać szans Drągowskiemu. W kolejnym spotkaniu, przeciwko Violi (1:1) wyszedł już w pierwszym składzie i w 9 minucie odwdzięczył się Allegriemu za zaufanie, zachowując najwięcej przytomności w polu karnym i dobijając strzał Kosticia. Wszyscy pamiętamy czwartą kolejkę ligową, gdy przyjechała do nas Salernitana (2:2). Do przerwy goście prowadzili dwoma bramkami, a na boisko wszedł Milik. W doliczonym czasie zdobył prawidłowego gola, z którego zostaliśmy okradzeni przez sędziów. Sam Arek w euforii radości po golu zdjął koszulkę i otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Po tym, pełnym emocji, meczu Polak wyszedł w pierwszym składzie na Benficę w Lidze Mistrzów (1:2) i dał nam prowadzenie strzałem głową, po wrzutce Paredesa z rzutu wolnego. Po przerwie na kadrę graliśmy zaś mecz z Bologną (3:0), w którym Milik wyszedł w pierwszym składzie obok Vlahovicia i był wyróżniającą się postacią. Zebrał tam swój drugi skalp na polskim bramkarzu, ładując Skorupskiemu potężną bombę pod poprzeczkę z czternastego metra. Podobnie, jak wielu z was, byłem wtedy w szoku. 380 minut Arkadio na boisku i cztery gole. Bramka co 95 minut! Jak się jednak okazało, po spotkaniu z Gialloblu, Polak stracił swoją regularność. W kolejnych meczach wypadał bardzo blado, choć dał nam na moment nadzieje w spotkaniu przeciwko Benfice (3:4), gdy wykończył podanie Illinga-Juniora w 77 minucie. W następnych starciach ligowych, a także w meczu przeciwko PSG w LM, nie pomógł zespołowi, raczej cieniował. Udało mu się jeszcze przed przerwą mundialową dobić Lazio w 90 minucie (3:0), chociaż chyba bardziej cieszyła nas wszystkich w tej sytuacji asysta, wracającego po kontuzji, Fede Chiesy.

Na katarskich mistrzostwach Milik wystąpił w czterech meczach, ale nie dał się zapamiętać z niczego dobrego. Wobec kontuzji Vlahovicia, Arkadiusz mógł spodziewać się, iż po powrocie do ligowego grania, otrzyma od Allegriego sporo szans. W spotkaniu przeciwko Cremonese (1:0), w którym wyglądaliśmy fatalnie, Milik podszedł do rzutu wolnego w doliczonym czasie gry, przekonując Paredesa, że to właśnie on spróbuje uderzyć. Zamknął oczy, kopnął piłkę nisko, po krótkim słupku a ta… zatrzepotała w sieci! O asyście do Di Marii w neapolitańskiej katastrofie, dziewięć dni później (1:5) wspomnę tylko z kronikarskiego obowiązku. 22 stycznia rozgrywaliśmy szalony mecz z Atalantą Bergamo (3:3). W 34 minucie przeprowadziliśmy świetną akcję, której finałem była genialna wrzutka Fagioliego w pole karne, a tam Arkadio przechytrzył Toloia i pierwszy dopadł do piłki, pakując ją do siatki. Nie ukrywam, iż liczyłem, że Milik wraca do dobrej dyspozycji z początków jesieni i będzie tylko zwiększał swój dorobek bramkowy. Niestety kolejny mecz z Monzą (0:2), Polak zakończył bez gola, a dodatkowo w kolejnych dniach nabawił się kontuzji mięśniowej, która wykluczyła go z gry na niemal dwa miesiące.


Po powrocie Milik grał strasznie słabo. W niczym nie przypominał piłkarza, który rozgrzewał serca tifosich Juve jesienią. W wielu spotkaniach był jednym z najsłabszych na boisku. Był kiepski techniczne, wolny, ociężały, a każde jego zagranie było dla obrońców oczywistością. Udało mu się jeszcze dać nam remis z Bologną (1:1), ale na tym zakończyły się mecze z udziałem Milika, o których warto cokolwiek powiedzieć. Bardzo kiepską wiosną i słabymi meczami w Lidze Europy, Arkadio z zawodnika, którego wielu widziało dalej w naszych barwach, jako tanią opcję na rezerwowego, stał się piłkarzem, z którym nie powinniśmy wiązać żadnych nadziei.

Ocena Milika

Ostatecznie Polak został wykupiony z Olympique Marsylia i związał się z Juventusem trzyletnim kontraktem. Nie budzi to we mnie negatywnych emocji. Raczej myśl, że w jesienne wieczory zapewne zdarzy mi się krzyknąć przed telewizorem „Arkadio”, wywołuje mały uśmieszek na ustach. Liczę, że stan naszej kadry, jeśli chodzi o napastników, będzie u progu kolejnej kampanii niezmieniony. Chciałbym przy tym, aby Milik zamienił się liczbą minut z Keanem, który znacznie lepiej wykorzystywał czas spędzony na boisku w minionym sezonie – Polak strzelał gola co 250 minut, a Włoch co 179 minut.

MVP w Biało na Czarnym: 2x w meczu ligowym
Flop w Biało na Czarnym: 2x w meczu ligowym i 1x w meczu pucharowym
Średnia not La Gazetta dello Sport: 6,08
Średnia not Sofascore: 5,86
Moja ocena: 6,0

Autor: Łukasz Faliszewski

Zobacz także:

Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Wojciech Szczęsny
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Alex Sandro
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Dusan Vlahović
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Juan Cuadrado
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Manuel Locatelli
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Filip Kostić
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Gleison Bremer
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Adrien Rabiot
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Danilo
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: słowo wstępne

Zapisy na Juventus-Milan!

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze

Monochromatyczny
1 rok temu

Absurd, że on został w Juve. 🙃

Lub zaloguj się za pomocą: