Podsumowanie sezonu 2022/2023 w wykonaniu Juventusu: Federico Gatti
fot. @ juventusfc / twitter.com
Usługi Federico Gattiego zaklepaliśmy sobie jeszcze w trakcie zimowego okna 2021/22. Federico przyszedł do nas jako najlepszy obrońca Serie B, a jego kariera to gotowy scenariusz filmowy. Wszak jeszcze w sezonie 2018/19, zawodnik grał w Serie D i niewiele wskazywało na to, że w ciągu kilku lat zostanie kupiony przez najlepszy włoski klub za dziesięć milionów euro oraz zadebiutuje w reprezentacji narodowej. Gatti poprawiał się z każdym rokiem i pokonywał kolejne szczeble rozgrywek ligowych w Italii, niczym Grzegorz Piechna, który został potem królem strzelców naszej ekstraklasy. Różnica polegała na tym, iż Włoch zmieniał kluby, a popularny „Kiełbasa” był Sempre Fidelis Koronie Kielce.
Statystyki Federico Gattiego w sezonie 2022/23:
Mecze: 27, Minuty: 2152, Bramki: 2, Asysty: 0, Kartki żółte/czerwone: 6/0
Ze względu na podobne warunki fizyczne, waleczność, charakter, tendencje do grania w bliskim kontakcie z rywalem, wielu upatruje w Federico następcę Giorgio Chielliniego. W minionej kampanii urodzony w Rivoli stoper, długo przekonywał Allegriego, że zasługuje na coś więcej niż pojedyncze mecze. Pierwszy raz oglądaliśmy go w potyczce przeciwko Spezii (2:0), gdy utworzył blok obronny razem z Danilo, Bremerem i De Sciglio. Federico zebrał bardzo dobre recenzje za to spotkanie – nie tylko kasował wszystkie akcje rywali, ale też dobrze rozgrywał piłkę od tyłu.
W kolejnych dwóch spotkaniach usiadł na ławce i być może to jedna z przyczyn, dla których w starciach z Fiorentiną (1:1) i Salernitaną (2:2) straciliśmy trzy gole. Niestety jego kolejny występ – z Monzą (0:1) – nie był udany. Przegrywał pojedynki z Gytkjerem, co skończyło się utratą gola. Ponadto, mimo przewagi wzrostu, nie dominował w powietrzu.
Federico niemal cały październik przesiedział na ławce rezerwowych. Kolejną szansę od Allegriego otrzymał na koniec miesiąca, gdy rywalizowaliśmy w Lidze Mistrzów z PSG (1:2) i Benficą (3:4), a pomiędzy tymi spotkaniami pojechaliśmy na ligowy dżemik do Lecce (1:0). O ile z rywalem z południa Półwyspu Apenińskiego, Włoch rozegrał dobre zawody, o tyle debiutując w Lidze Mistrzów zapłacił frycowe. Zupełnie nie radził sobie z Kylianem Mbappe i Rafa Silvą.
Obrońca wrócił na mecz z Lazio (3:0) i rozegrał świetne zawody, ponownie łącząc bezbłędną postawę w defensywie z elegancją w wyprowadzaniu futbolówki. Po mundialowej przerwie zaliczył poprawne spotkania z Cremonese (1:0) w lidze i Monzą (2:1) w Coppa. Wystąpił jeszcze w ligowym meczu przeciwko Biancorossim (0:2).
Allegri nie korzystał z usług Gattiego przez cały luty i początek marca. Federico wszedł na ostatnie minuty meczu z Sampdorią (4:2) i został wystawiony przez trenera na rewanż z Freiburgiem (2:0) w LE. Od tego momentu grał już bardzo często, najczęściej tworząc tercet stoperów z Bremerem i Danilo. Ani my, ani on sam, nie przypuszczaliśmy wówczas, że będzie tak brylował w Lidze Europy. Choć również w ligowych potyczkach radził sobie bardzo dobrze. Podobnie jak wielu kibiców, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony i zbudowany tym, jaką dojrzałość na boisku pokazuje facet, który jeszcze dwa lata temu spędzał weekendy na boiskach w Grosseto czy Lecco.
Gatti zanotował słabsze występy przeciwko Interowi (1:1) w Pucharze Włoch oraz z Lazio (1:2) w lidze, lecz szybko się odbudował. W meczu ze Sportingiem Lizbona (1:0) panował na ziemi i w powietrzu oraz dał nam zwycięskiego gola, zachowując najwięcej trzeźwości umysłu przy zamieszeniu w polu karnym. Słabiej wypadł w rewanżu przeciwko Portugalczykom i w Bologni (1:1). Na pierwszy mecz półfinału LE przeciwko Sevilli (1:1) Allegri wolał skorzystać z usług doświadczonego Bonucciego. Leo rozgrywał niezłe zawody, ale – niestety – w 60 minucie przyplątała się kontuzja mięśniowa. W jego miejsce na boisku pojawił się Gatti. 25-latek dobrze czyścił swój obszar w defensywie, i gdy wydawało się, że zakończymy ten mecz porażką, to w doliczonym czasie gry, rzut rożny wykonywał Chiesa. Wysoka wrzutka, główka Danilo na prawy słupek, tam najwyżej wyskoczył Pogba i podał główką wzdłuż linii bramkowej. Do futbolówki dopadł Gatti i wepchnął ją z najbliższej odległości do bramki! Obok niego skakał jeszcze Milik, ale patrząc na formę Polaka wiosną, istniało spore ryzyko, że przeniósłby ją nad poprzeczką.
W tej kampanii nie brakowało naszych bramek ze stałych fragmentów gry. Mamy wielu zawodników z dobrymi parametrami fizycznymi, co dość często wykorzystywaliśmy. Rozpędzony Federico brylował także w tym aspekcie, a poza tym był wyróżniającą się postacią przeciwko Cremonese (2:0) i w rewanżu z Hiszpanami (1:2). W ostatnich ligowych kolejkach dopasował się poziomem do reszty drużyny, będąc tłem dla rywali z Empoli (1:4) i Milanu (0:2). Nie mam jednak wielkich pretensji do piłkarza, który rozgrywał wówczas swój 16 i 17 mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przeciwko Udinese (1:0), w meczu wieńczącym ten kiepski sezon, był już bezbłędny.
Ocena Gattiego
Reasumując, choć wiązałem z Federico Gattim pewne nadzieje, nie spodziewałem się, że chłopak pokaże aż tak dobrą i równą dyspozycję. Być może, w dłuższej perspektywie może on udanie zastąpić Giorgio Chielliniego. Oczywiście „Kielon” to profesor, jeden z najlepszych defensorów w historii sportu i przed Federico mnóstwo pracy zanim wejdzie na porównywalny poziom. Zestawiając tę dwójkę należy jednak przypomnieć sobie, z jakiego pułapu zaczynał Chiellini – mistrzostwo osiągnął bliżej 30 roku życia. Gatti ma zatem do czego dążyć i życzę, by mu się udało.
MVP w Biało na Czarnym: 1x w meczu krajowym i 1x w meczu pucharowym
Flop w Biało na Czarnym: 1x w meczu pucharowym
Średnia not La Gazetta dello Sport:5,71
Średnia not Sofascore: 6,95
Moja ocena: 7,0
Autor: Łukasz Faliszewski
Zobacz także:
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Nicolo Fagioli
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Angel Di Maria
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Arkadiusz Milik
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Wojciech Szczęsny
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Alex Sandro
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Dusan Vlahović
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Juan Cuadrado
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Manuel Locatelli
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Filip Kostić
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Gleison Bremer
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Adrien Rabiot
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Danilo
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: słowo wstępne