Podsumowanie sezonu (19): Szczęsny
Przed długi czas media karmiły nas informacjami o przyjściu do Juventusu Gianluigiego Donnarummy, co oczywiście łączyłoby się z odejściem Wojtka Szczęsnego. Zwolenników takiego ruchu było równie wielu, co przeciwników. Większość jednak skupiała się nie wokół umiejętności, a aspektów finansowych całej operacji. Ostatecznie Wojtek zdementował pogłoski o jego odejściu z drużyny Starej Damy, a Gigi już wkrótce ma zostać piłkarzem PSG. Czy pod względem sportowym to dobra decyzja? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, zobaczmy najpierw jak Polak radził sobie w bramce Juventusu w sezonie 2020/2021.
Wojciech Szczęsny
Bramkarz / 3428 minut / 38 spotkań / 40 puszczonych goli / 9 czystych kont
Polak, który został najlepszym bramkarzem Serie A w sezonie 2019/20, mijającego na pewno nie będzie wspominał tak dobrze. Wojtek rozegrał 3428 minut w 38 spotkaniach, będąc podstawowym golkiperem Starej Damy w meczach ligowych i Ligi Mistrzów (Puchar Włoch był domeną Gianluigiego Buffona). 40 razy wyjmował piłkę z siatki i zachował tylko 9 czystych kont.
Co prawda nie jest to dużo gorszy wynik niż w poprzednim sezonie (42 wpuszczone gole i 13 czystych kont w 37 meczach), lecz polskiemu bramkarzowi w kampanii 2020/21 znacznie częściej przytrafiały się błędy, które nie powinny mieć miejsca na poziomie topowej, europejskiej drużyny. Gra obronna całego zespołu pozostawiała wiele do życzenia, bardzo często Wojtek nie miał nic do powiedzenia po strzałach rywali, lecz sam również zawalił kilka bramek.
Lepsza w wykonaniu polskiego golkipera była pierwsza cześć sezonu. Szczęsny nie wyróżniał się niczym specjalnym, wykonywał to co do niego należy poprawnie, a tracone gole były często wynikiem indywidualnych błędów defensorów.
Ciekawostka: Wojciech Szczęsny w sezonie 2020/21 mierzył się w Serie A z 6 rzutami karnymi – obronił 2 z nich.
W rundzie wiosennej Wojtek zaczął popełniać co raz więcej błędów i możemy wymienić przynajmniej kilka spotkań, w których stracone gole a nawet punkty były wynikiem jego błędów.
Wielu kibiców miało mu za złe mecz z FC Porto, w którym to mógł zdecydowanie lepiej zachować się przy drugim golu Sergio Oliveiry. W dwumeczu z Portugalczykami wpuścił 4 gole i zasadniczo nie pomógł drużynie w wywalczeniu awansu. Jednakże jak wszyscy pamiętamy, ten dwumecz był fatalny w wykonaniu wszystkich zawodników Andrei Pirlo.
Kolejnym spotkaniem, w którym Szczęsny zdecydowanie nie pomógł drużynie były derby della Mole 3 kwietnia, które zremisowaliśmy 2:2. Najpierw fatalnie zachował się przy strzale Mandgragory z okolic 25-27 metra. Piłka była może uderzona z dużą siłą, lecz szła po ziemi, bez kozła i rykoszetu w środek bramki. Wystarczyło jednak aby zaskoczyć Szczęsnego, który obronił ten strzał w taki sposób, że futbolówka wyleciała w górę, a do pustej bramki skierował ją głową Sanabria. I to właśnie Paragwajczyk okazał się katem Wojtka w tym meczu, gdy na starcie drugiej połowy sprytnie uciekł de Ligtowi i uderzył po krótkim rogu. Piłka odbiła się od rękawic naszego bramkarza i wpadła do bramki. Szczęsny był zdecydowanie źle ustawiony, nie chronił krótkiego słupka tak jak należy.
Mocna fala krytyki spadła na naszego rodaka szczególnie w końcówce sezonu, gdzie dał się zaskoczyć Molinie w meczu z Udinese (2:1) – mało brakowało aby mecz zakończył się wygraną rywala, ale tlen drużynie podał w ostatnich minutach CR7. Również następna kolejka z Milanem u siebie (0:3), w którym to fatalnie zachował się przy golu na 1:0 strzelonym przez Diaza. Jego złej oceny nie poprawił nawet obroniony rzut karny wykonywany przez Kessiego.
Z całą pewnością Polak to klasowy bramkarz, który ma jeszcze kilka dobrych lat grania na najwyższym poziomie przed sobą. W minionym sezonie jednak popełnił wiele podobnych błędów polegających na złym ustawianiu się i kiepskim bronieniu krótkiego słupka. Musi nad tym zdecydowanie popracować, bo sztaby analityczne rywali z pewnością już wyłapały, iż jest to słabość naszego golkipera.
Przez kilka tygodni wiele wskazywało na to, iż miniony sezon mógł być ostatnim dla Polaka na bramce Starej Damy, gdyż bliski przejścia do nas był Donnaruma. Łaska kibiców na pstrym koniu jeździ i kilka gorszych występów wystarczyło, aby bardzo wymagający kibice Starej Damy puścili w niepamięć poprzednie, lepsze sezony w wykonaniu Polaka. Na ten moment jednak wszystko wskazuje na to, iż Gigio jest bardzo blisko PSG, a kres tej krótkiej sadze transferowej dał Max Allegri, który jest fanem Szczęsnego i otwarcie powiedział, iż będzie stawiał na Polaka. Pytanie zatem kogo sprowadzimy jako zmiennika dla Wojtka w obliczu odejścia Gigiego Buffona.
Ocena LGDS: 6,31
Moja ocena: 6,5
Autor: Łukasz Faliszewski
Zobacz także:
Podsumowanie sezonu (1): De Sciglio i Costa
Podsumowanie sezonu (2): Dragusin i Frabotta
Podsumowanie sezonu (3): zawodnicy u-23
Artykuł: Czy talenty z U23 zasilą pierwszy zespół Juventusu?
Podsumowanie sezonu (4): Pinsoglio i Bernardeschi
Podsumowanie sezonu (5): Arthur
Podsumowanie sezonu (6): Dybala
Podsumowanie sezonu (7): Demiral
Podsumowanie sezonu (8): Rabiot
Podsumowanie sezonu (9): Bonucci
Podsumowanie sezonu (10): Bentancur
Podsumowanie sezonu (11): Ramsey
Podsumowanie sezonu (12): Alex Sandro
Podsumowanie sezonu (13): Danilo
Podsumowanie sezonu (14): Morata
Podsumowanie sezonu (15): Kulusevski
Podsumowanie sezonu (16): Chiellini
Podsumowanie sezonu (17): McKennie
Podsumowanie sezonu (18): de Ligt