Podsumowanie sezonu 2022/2023 w wykonaniu Juventusu: Mattia De Sciglio

Monza Italy July 31 2021
Fot. ph.FAB / Shutterstock.com

Jeden z najbardziej zaufanych żołnierzy Maxa Allegriego zaliczył już szósty sezon w barwach Juve. O ile w poprzednim miał swoje dobre chwile (bramka na 4:3 z Romą) i momenty, na których można było się na chwilę zatrzymać, o tyle miniona kampania była dosyć przeciętna w jego wykonaniu. Ceniony przez trenera przede wszystkim za uniwersalność, inteligencje taktyczną i zrozumienie tego, czego Toskańczyk wymaga na boisku od bocznego obrońcy.

Statystyki Mattii De Sciglio w kampanii 2022/23:

Mecze: 25, Minuty: 1371, Gole: 0, Asysty: 0, Kartki żółte/czerwone: 0/0

Mattia rozpoczął sezon w pełni zdrów, co nie jest w jego przypadku regułą. Dawał zmiany w meczach z Sassuolo (3:0) i Sampdorią (0:0), zabezpieczając lewe skrzydło. Na spotkanie z Romą (1:1) wyszedł już w pierwszym składzie na prawej obronie, w czteroosobowym bloku. Zagrał raczej kiepsko, bardzo bezpiecznie, nie pomagał Cuadrado w ofensywie. Do tego był blisko Abrahama przy golu dla Giallorossich, lecz stał jak zaczarowany. Lepiej wypadł przeciwko Spezii (2:0), tym razem jako lewy obrońca. Dał też przyzwoitą zmianę we Florencji (1:1), ale znowu brakowało mu jakichś konkretów i większej odwagi w grze do przodu.

Jego wejście w Paryżu (1:2) na ostatnie 20 minut pozwoliło zmienić formację i sposób gry. Włoch odciążył Kosticia na lewym skrzydle i nieźle bronił. Kolejne spotkania w jego wykonaniu były podobne. Poprawne, z dobrymi momentami, ale trzeba było naprawdę poświęcić się w wypatrywaniu taktycznej głębi, żeby go zauważyć. Nie oczekuje od bocznego obrońcy w systemie Allegriego, że będzie motorem napędowym akcji ofensywnych, lecz wskaźnik xA (expected assists) jaki De Sciglio wykręcił przez cały sezon, to raptem 0,47. To sugeruje grę bardzo bezpieczną, powiedziałbym nawet, że na alibi. W październiku, w meczu przeciwko Maccabi (3:1), Mattia nabawił się kontuzji mięśnia prostego uda. Jak się potem okazało, uraz wykluczył go na prawie cztery miesiące. Być może utrata zawodnika, który może obstawić obie flanki w formacji defensywnej, przyspieszyła decyzje Allegriego o przejściu na system z trójką stoperów.


Mattia wrócił pod koniec stycznia, na mecz ligowy z Monzą, w którym doznaliśmy kompromitującej porażki 0:2. Włoch był jednak tym piłkarzem, z postawy którego mogliśmy być relatywnie zadowoleni. Zapamiętałem jego bardzo dobrą wrzutkę do Keana, lecz nasz napastnik minął się z piłką. Allegri dość często korzystał z De Sciglio, z uwagi na kontuzje i przemęczenie innych zawodników. Wiosną 30-latek grał przede wszystkim na prawym wahadle. Niestety również przesunięcie go nieco wyżej, nie sprawiło, że obrońca zaczął grać bardziej efektywnie w ofensywie. Za to w grze obronnej prezentował się solidnie, często zamykając stronę boiska, po której akurat grał dla rywali. Pochwalę go na pewno za spotkania z Salernitaną (3:0) oraz Interem w lidze (1:0), gdzie nie dawał rozpędzić się Dimarco i często schodzącemu do lewej strony Barelli. W kontekście gry obronnej dosyć osobliwy jednak wydaje się fakt, iż De Sciglio przez cały sezon, ani razu nie zobaczył żółtej kartki. Poprzednie z reguły kończył mając 3-4 „żółtka” na koncie.

W kwietniu przyplątała się kolejna kontuzja mięśniowa, przez co Mattia opuścił ważne mecze w Lidze Europy. Wrócił tylko na moment, bo mecz z Lecce (2:1) opuścił w 33 minucie przez uraz więzadła krzyżowego. Na szczęście nie było to zerwanie, a „jedynie” uszkodzenie/zapalenie i Włoch powinien być gotowy na start nowego sezonu.

Ocena De Sciglio

Rok temu pisałem o nim:

W ramach podsumowanie powtórzę, że cieszę się, iż tacy piłkarze jak De Sciglio również są częścią naszej drużyny. Potrzebujemy wszak Włochów, znających ciężar tej koszulki i całkowicie oddanych Juventusowi.”

Podtrzymuję tę opinie. Mattia godzi się z rolą rezerwowego, w zeszłym sezonie przystał na obniżkę pensji. Nie zarabia dużo, obstawia kilka pozycji, daje trenerowi głębię taktyczną, zawsze prezentuje solidny poziom w defensywie, co pozwala wzmocnić jedną z flanek czy też odciążyć kolegę z żółtą kartką na koncie. Do tego śledząc social media Juve, dostrzegam, że jest również dobrym duchem drużyny. Włoch wiele od siebie w tym sezonie nie dał, ale niczego też nie zepsuł. Dlatego dam mu notę nieco powyżej wyjściowej.

MVP w Biało na Czarnym: 0
Flop w Biało na Czarnym:1x w meczu ligowym
Średnia not La Gazetta dello Sport: 5,68
Średnia not Sofascore: 6,67
Moja ocena: 5,5

Autor: Łukasz Faliszewski

Zobacz także:

Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Moise Kean
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Weston McKennie
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Federico Chiesa
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Leonardo Bonucci
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Mattia Perin
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Leandro Paredes
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Fabio Miretti
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Federico Gatti
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Nicolo Fagioli
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Angel Di Maria
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Arkadiusz Milik
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Wojciech Szczęsny
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Alex Sandro
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Dusan Vlahović
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Juan Cuadrado
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Manuel Locatelli
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Filip Kostić
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Gleison Bremer
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Adrien Rabiot
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Danilo
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: słowo wstępne

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze