Podsumowanie sezonu 2022/2023 w wykonaniu Juventusu: Paul Pogba

Top 10 Najlepszych Transferow Juventusu W Ostatnich Dziesieciu Latach

Byłem i dalej jestem dużym entuzjastą francuskiego pomocnika. Cieszyłem się z jego powrotu, bo nie dość, że był to transfer bezgotówkowy, który umożliwił inne ruchy, to na papierze wyraźnie wzmacniał naszą linię pomocy. Pogba, nawet jeśli ma zdrowie na jedną połowę meczu, to piłkarz, który może robić różnicę w naszej drugiej linii. Mieliśmy z tyłu głowy jego historię medyczną i to jak wiele spotkań w Manchesterze United opuścił przez kontuzje, ale były też powody do optymizmu. Na Wyspach Paul dalej kręcił świetne liczby, a wolniejsze tempo gry w Serie A, dawało pewne nadzieje na to, że w Juve częściej będzie do dyspozycji trenera. Chyba nikt w sierpniu nie przypuszczał, że będziemy świadkami takiej tragifarsy z jego udziałem…

Statystyki Paula Pogby w kampanii 2022/23:

Mecze: 10, Minuty: 161, Gole: 0, Asysty: 1, Kartki żółte/czerwone: 1/0

Francuz doznał kontuzji kolana podczas treningu. Dokładniejsze badania wykazały, iż jest to uraz łąkotki, który jest dość poważny i możliwe są dwie metody leczenia. Operacyjne, które daje ponad 90-procentową pewność na skuteczne wyleczenie urazu, lecz wyklucza go z gry w piłkę na okres czterech miesięcy (a co za tym idzie zupełnie pozbawia szans na udział w mundialu) oraz zachowawcze, w którym pod opieką fizjoterapeuty realizuje się indywidualny plan treningowy. Proces powrotu do zdrowia jest krótszy, ale również obarczony ogromnym ryzykiem. Finalnie Pogba zdecydował się na ten drugi model, co skończyło się tragicznie zarówno dla niego, jak i dla Juve.

Piątego września 30-latek tak czy inaczej poszedł pod nóż i jego kolano było operowane, bo obrany przez niego tryb leczenia nie tylko nie dał oczekiwanych rezultatów, ale wręcz pogorszył sprawę. Pamiętamy wszyscy te tragifarsę, która temu towarzyszyła. Pogba wraca. Pogba nie wraca. Pogba będzie za tydzień. Pogba będzie za miesiąc. Pogba podskoczył na jednej nodze. Pogba zjadł śniadanie…

Paul mógł zapomnieć o Mistrzostwa Świata, a także o grze dla Juventusu w rundzie jesiennej. Powrót na boisko był długim i bardzo żmudnym procesem. Od treningów indywidualnych z coraz większym obciążeniem, przez treningi z grupą kontuzjowanych piłkarzy, by w końcu być włączonym do wspólnych zajęć z całą pierwszą drużyną. Allegri wielokrotnie zapowiadał, że będzie wprowadzał Pogbę spokojnie, w pełnej kontroli i porozumieniu ze sztabem medycznym. Podobnie było z Chiesą. Być może w końcu zaszły jakieś zmiany na plus w mentalności i funkcjonowaniu J-Medical, chociaż jestem tutaj sceptyczny.

Paul został powołany na 20 kolejkę ligową przeciwko Monzie (0:2), ale nie pojawił się na boisku. Do tego, w międzyczasie nabawił się urazu pachwiny. Drobniejsze uszkodzenia innych partii ciała, które przez długi czas nie były przystosowane do takich obciążeń, to częste zjawisko u piłkarzy, którzy wracają po kilkumiesięcznej przerwie. Musieliśmy zatem jeszcze chwilę poczekać na „debiut” Francuza. Doszło do niego w derbach, które wygraliśmy 4:2, a Pogba pojawił się na boisku w 68 minucie, zmieniając Enzo Barrenecheę. Pokazał swój „magic touch” kilkukrotnie, był nawet blisko strzelenia gola, po wrzutce Kosticia z rzutu wolnego, ale minął się z piłką, a tę do siatki wepchnął Rabiot. Tydzień później dostał kwadrans z Romą (0:1), ale był to przezroczysty występ. Jakby tego było mało, Francuz nabawił się kolejnej kontuzji.

Do dyspozycji Allegriego był ponownie w kwietniu. Zaliczył ostatnie minuty w meczach ze Sportingiem (1:0) i Sassuolo (0:1). Wystąpił również w rewanżu z Portugalczykami (1:1), ale nie zapadł mi szczególnie w pamięć. Podobnie anonimowe było jego wejście na Inter w Coppa Italia (0:1), lecz z drugiej strony trudno wymagać od pomocnika, który do tej pory zagrał 100 minut, aby wchodząc w końcówce, ładował dwie po widłach i odwracał losy meczu. Bardzo mi się natomiast podobała zmiana, jaką dał z Lecce (2:1). Dziesięć minut na boisku z Di Marią wystarczyło by w naszej ofensywie w końcu zaczęło się coś dziać. Pogba w kilka minut uderzył na bramkę rywala tyle samo razy, co cała drużyna przez 70 minut. To był ten Paul, na którego czekamy. Zdobywał przestrzeń kiwką i balansem, rozgrywał, strzelał. Był nawet bliski wywalczenia rzutu karnego, ale zabrakło mu koordynacji ruchowej. Również jego zmiana z Atalantą (2:0) wprowadziła sporo ożywienia w nasze szeregi. Cztery dni później graliśmy pierwszy półfinał z Sevillą (1:0). W 73 minucie mocno w pole karne wrzucił Chiesa. Piłka trafiła na głowę Danilo, ten zgrał ją do Pogby, który również głową podał ją wzdłuż linii bramkowej, a tam z najbliżej odległości do siatki wbił ją Gatti. Szaleństwo na trybunach, przed telewizorami i pierwsza asysta Paula! Do teraz zastanawiam się, czy takie rozegranie kornera to była intuicja kolejnych piłkarzy, czy też coś wyćwiczonego na treningach. Być może analiza wszystkich goli, jakie zdobyliśmy w tym sezonie, o jaką się pokuszę wieńcząc cykl podsumowań, pomoże w znalezieniu odpowiedzi.

Francuz powoli odzyskiwał rytm meczowy, więc Allegri zdecydował się na wystawienie go w pierwszym składzie przeciwko Cremonese (2:0). Niestety w 24 minucie, Pogba opuszczał boisko ze łzami w oczach – kolejna kontuzja. Uraz nie okazał się poważny, ale wykluczył Paula z gry do końca sezonu. A szkoda, bo mam przekonanie, że gdyby to on zmieniał Fagioliego w rewanżu z Sevillą, a nie Paredes, to awans do finału byłby nasz.

Ocena Pogby

Jestem z natury optymistą i mam przekonanie, że podobna historia już się ani Pogbie, ani nam, kibicom, nie przytrafi. Oczywiście, że Francuz to nie jest piłkarz, który rozegra 3000 minut w sezonie i na pewno pojawią się u niego kolejne urazy. Jednocześnie, nawet gdyby był do dyspozycji trenera na 50% spotkań w sezonie, to da nam wiele radości golami i asystami. Możecie nazwać mnie naiwnym, ale myślę, że wszystkim nam zależy na efektywnie i efektownie grającym Juventusie, a w tym elemencie Francuz będzie bardzo pomocny.

MVP w Biało na Czarnym: 0
Flop w Biało na Czarnym: 0
Średnia not La Gazetta dello Sport: 6,0
Średnia not Sofascore: 6,66
Moja ocena: 6,0

Autor: Łukasz Faliszewski

Zobacz także:

Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Matias Soule
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Samuel Iling-Junior
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Daniele Rugani
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Mattia De Sciglio
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Moise Kean
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Weston McKennie
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Federico Chiesa
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Leonardo Bonucci
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Mattia Perin
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Leandro Paredes
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Fabio Miretti
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Federico Gatti
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Nicolo Fagioli
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Angel Di Maria
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Arkadiusz Milik
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Wojciech Szczęsny
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Alex Sandro
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Dusan Vlahović
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Juan Cuadrado
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Manuel Locatelli
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Filip Kostić
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Gleison Bremer
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Adrien Rabiot
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: Danilo
Podsumowanie sezonu 2022/23 w wykonaniu Juventusu: słowo wstępne

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę JuvePoland!

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Informacja zwrotna
Zobacz wszystkie komentarze
9 miesięcy temu

Przecież ten 'celebryta' nie powinien podlegać ocenie za ubiegły sezon.
On zagrał w lidze bodajże niewiele ponad 3% czasu możliwego do rozegrania. 🙂

Brak oceny to najwspanialsze potraktowanie z możliwych Paula od Szamanów.

TheBill
9 miesięcy temu

Szacunek za ciężką pracę redaktora ale tu nie ma co podsumowywać. To powinien być najkrótszy artykuł z tej serii.
Podobnie jak autor tekstu ja także mam nadzieje na lepsze jutro z Paulem na pokładzie.